dictionary-emptydownloadfacebookinstagramlinkedinmessage-errormessage-successpersonpointerpress-emptytimetwitter
 

Topniejące zainteresowanie inwestorów ofertą Netflixa.​

Netflix na stałe wpisał się w globalną popkulturę i środowisko biznesowe. Był jednym z beneficjentów spowodowanego pandemią lockdownu. Ludzie zamknięci w domach siłą rzeczy więcej czasu poświęcali na oglądanie jakościowych treści, które platforma oferuje. Netflix zaczął notować szybkie przyrosty liczby nowych subskrybentów. To tempo wzrostu jednak hamuje, co odbija się na ostatnich spadkach kursu akcji firmy. Z czego wynika topniejące zainteresowanie inwestorów ofertą giganta streamingu i czy jest to trwały trend? Gwoli ścisłości – obecnego wahnięcia Netflixa nie można nazwać jeszcze kryzysem. Platforma cieszy się niezachwianą pozycją lidera międzynarodowych rynków, jednak nie zmienia to faktu, że spółka ma pewne problemy związane z formułą dalszego funkcjonowania. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, iż w strukturach serwisu doszło do pewnego kryzysu tożsamościowego. Być może firma pada „ofiarą” własnego ogromnego sukcesu – trudno jej utrzymać gigantyczne przyrosty z początku pandemii i sprostać rozbudzonym oczekiwaniom. Skutek? W I kwartale br. liczbę nowych subskrybentów oszacowano na 3,98 mln, jednak oficjalne prognozy zarządu mówiły o 6-mln wzroście.