Oszczędności w dół, konsumpcja w górę. Namieszać może inflacja.
Wkrótce, od początku przyszłego roku, wejdą w życie poważne zmiany w podatkach. Będą miały spory wpływ na budżety gospodarstw domowych. Większość Polaków na nich skorzysta, ale kilka procent niestety odczuje, że ich sytuacja finansowa się pogorszyła. (…)
Ekonomiści szacują, że granicą, do której zmiany podatkowe będą się opłacać, jest dochód na poziomie przeciętnego wynagrodzenia (obecnie to ok. 5,7 tys. zł brutto). Jak wynika z ostatnich badań Głównego Urzędu Statystycznego takie płace (w wysokości przeciętnego wynagrodzenia lub niższe) otrzymuje 66 proc. pracujących Polaków. (…)
Dla kolejnej grupy ok. 15-20 proc. Polaków o dochodach między 5,7 tys. a 11 tys. zł brutto miesięcznie, nowy system będzie praktycznie obojętny. Natomiast grupa najzamożniejszych (z dochodami powyżej 11 tys. zł na miesiąc) będzie musiała zapłacić wyższe daniny, a tym samym ich bieżące dochody spadną.
A co z oszczędnościami Polaków? – Z naszego badania Assay Index wynika, że grupy społeczne, które są w stanie oszczędzać, to przede wszystkim osoby prowadzące jednoosobową działalność, przedsiębiorcy i tzw. „klasa średnia”. Oni wszyscy niestety na Polskim Ładzie stracą, co może ograniczyć ich zdolność do akumulacji kapitału oraz dalszego inwestowania środków – ocenia Łukasz Blichewicz, prezes zarządu Grupy Assay.