Międzynarodowy sukces polskiego studia gamingowego Hyperstrange
Przemysław Miliński – członek zarządu studia gamingowego Hyperstrange opowiada o historii firmy i jej planach na przyszłość.
Mówicie o sobie „studio gamingowe od trudnych przypadków”. Jaka jest historia waszego międzynarodowego sukcesu?
Każda historia sukcesu w biznesie jest przypadkiem szczególnym. Naszym pierwotnym pomysłem, na który wpadliśmy kilka lat temu było stworzenie gry będącej połączeniem gatunków Action RPG, Soulslike oraz FPP Nasz projekt nazwaliśmy „Elderborn”. Szybko okazało się, że mieliśmy pomysł na stworzenie gry, ale zupełnie nie interesowało nas prowadzenie biznesu. Tymczasem po rozpoczęciu prac zorientowaliśmy się, że do ich ukończenia nie wystarczą nam środki własne, więc musieliśmy zacząć szukać potencjalnych wydawców. Okazało się jednak, że każdy z nich miał inne wymagania i oczekiwania. Musieliśmy zmieniać projekt na własny koszt, bez gwarancji, że ktoś zdecyduje się wydać grę. To podejście dość szybko doprowadziło do problemów finansowych. Jednak w 2018 roku udało nam się zainteresować naszym projektem Grupę Assay – jeden z polskich funduszów typu venture capital. Nowy inwestor zdjął z naszych barków kwestie biznesowe, a także zajął się finansowaniem kolejnych etapów produkcji, marketing i sprzedażą. Od momentu nawiązania współpracy z Assay wszystko poszło bardzo dynamicznie, a w chwili premiery „Elderborn” uzyskał znakomite recenzje użytkowników. Dziś gra jest znana setkom tysięcy graczy na całym świecie, a wraz z jej popularnością rośnie także zainteresowanie innymi produkcjami Hyperstrange.