ELIMEN. Inżynierowie z ekonapędem
Elektromobilność stała się modna, a twórcy Elimena mają plan, jak na tej modzie zarobić. Wystawiają swoje auta w wyścigach i budują sieć magazynów energii. To możliwe, bo ekologiczne napędy konstruują od dekady. Gdy zaczynali, uważane były za futurystyczną fanaberię.
Pod koniec maja 2021, na kultowym torze w Lydden Hill, rozegrane zostały wyścigi Electro Rallycross, czyli pierwsze mistrzostwa w pełni elektrycznych samochodów rallycrossowych w Wielkiej Brytanii. Rob Gibson, numer dwa na mecie, komplementował przygotowane przez firmę Elimen Racing w pełni elektryczne Fiaty 500e. Okazały się znacznie szybsze, niż początkowo sądził.
— Rallycross to dla nas laboratorium, gdzie testujemy nasze rozwiązania w kwestii budowy pojazdów elektrycznych oraz systemów magazynowania energii — tłumaczy Przemysław Rozmysłowicz, założyciel Elimena.
— Kierowcy ścigali się na seryjnych autach, przerobionych przez nas w około 25 proc. Na przyszły rok szykujemy pierwszy, prawie całkowicie nasz samochód. Zrobiliśmy go na ramie szwajcarskiego Kyburza, ale większość układów napędowych, hamulcowych została przerobiona przez nas w 95 procentach — tłumaczy Daniel Śliwka, inżynier odpowiedzialny za projektowanie układów sterowania napędu elektrycznego i drugi z współwłaścicieli Elimena.
Ale Elimen to także magazyny energii.
— Sprawne i wydajne magazyny energii są obecnie największą barierą odejścia od węgla i ropy w kierunku OZE. Elimen ma pomysł, jak to rozwiązać — uważa Łukasz Blichewicz, twórca funduszu Assay Management, który cztery lata temu za kwotę kilku milionów złotych został udziałowcem elektromobilnego start-upu.
— Ja od dawna wierzyłem, że elektromobilność to przyszłość, ale kiedy wchodziliśmy do Elimena, nie było to takie oczywiste. Co przesądziło o sukcesie? Myślę, że połączenie zespołu fantastycznych inżynierów z myśleniem poza schematem — podsumowuje Łukasz Blichewicz.