Assay celuje we wschodzące technologie
Nietypowa grupa inwestycyjna szykuje się do nowych wejść kapitałowych i i kolejnych rund z udziałem portfelowych start-upów.
W Polsce dopływ rodzimego, prywatnego kapitału do sektora venture capital (VC) wciąż jest niewielki. To źródło finansowania stanowiło 7 proc. wartości transakcji zrealizowanych z udziałem krajowych start-upów w 2020 r. W tym obszarze potencjał dostrzega grupa Assay, która koncentruje się na finansowaniu technologicznych projektów na najwcześniejszym etapie rozwoju. W portfelu ma 32 spółki, w tym 27 start-upów. Inwestycje realizuje w trybie ciągłym. Dotychczas zainwestowała ok. 10 mln zł, a łącznie z finansowaniem zwrotnym – ok. 40 mln zł.
Łukasz Blichewicz, prezes Assaya, ujawnia, że fundusz negocjuje właśnie dwie kolejne inwestycje. Dotyczą firmy, która rozwija system rezerwacyjny dla małych gabinetów lekarskich, oraz spółki ułatwiającej Kowalskiemu inwestowanie w kryptowaluty. Szczegółów inwestor na razie nie ujawnia. (…)
– Assay inwestuje zwykle od kilkuset tysięcy zł do 1 mln na bardzo wczesnym etapie rozwoju projektów. Takie pieniądze wystarczają na tzw. proof of concept. Jako fundusz czujemy się jednak odpowiedzialni za wsparcie spółek w pozyskaniu kolejnych transz finansowania. Do rund zapraszamy wówczas zewnętrznych inwestorów, także fundusze VC, w tym podmioty z kapitałem publiczno-prywatnym, choć sami inwestujemy wyłącznie prywatne pieniądze – mówi Łukasz Blichewicz.
Pod względem modelu działania grupa Assay różni się od klasycznych funduszy VC, które kumulują określoną pulę kapitału pozyskanego od inwestorów i mają statutowo określony horyzont inwestycyjny. Assay kapitał pozyskuje na bieżąco pod konkretne projekty. Koncentruje się ponadto głównie na projektach o mniejszym potencjale skalowania niż globalne start-upy, dążące do uzyskania miana jednorożców.