Inwestycje są zazwyczaj kojarzone z takimi „tradycyjnymi” instrumentami finansowymi, jak na przykład akcje, obligacje czy kontrakty terminowe. Są to najpopularniejsze, ale zdecydowanie nie jedyne dostępne rozwiązania. Coraz większym zainteresowaniem w ostatnich czasach cieszą się także tzw. inwestycje alternatywne. Jedną z tego typu opcji jest inwestycja w dzieła sztuki. Czy inwestowanie w dzieła sztuki to dobry pomysł na pomnażanie posiadanego kapitału?
Inwestycje w dzieła sztuki – na czym to polega?
Na czym polega inwestowanie w sztukę? Wbrew pozorom, idea tego działania jest bardzo prosta. Podobnie jak w przypadku wielu innych dóbr inwestycyjnych, zyski pochodzą ze sprzedaży obrazu po cenie przewyższającej koszt zakupu.
Oczywiście, podczas kalkulacji należy uwzględnić także wpływ inflacji na wartość pieniądza w czasie oraz wszelkie koszty podatkowe, prowizje i opłaty za pośrednictwo.
Dzieła sztuki to, obok kryptowalut, win czy samochodów, jeden z najpopularniejszych rodzajów inwestycji alternatywnych w ostatnich latach.
Jakie są najważniejsze zalety inwestowania w dzieła sztuki?
Z tego typu inwestycjami wiąże się wiele korzyści. Przede wszystkim jest to szansa na stopę zwrotu sięgającą nawet kilkuset procent. Historia sztuki zna wiele przypadków, w których wartość danego dzieła sztuki znacząco wzrosła w okresie kilku lat.
Oprócz kwestii stricte finansowych należy pamiętać także o aspekcie emocjonalnym. Dla kogoś, kto od lat pasjonuje się sztuką, obrót tego rodzaju instrumentami może stanowić także interesujące hobby. Posiadanie dzieła sztuki w prywatnej kolekcji to także niewątpliwy prestiż.
Inwestycja w obrazy to rozwiązanie, które ma także szereg słabości
Powyższe zalety nie oznaczają jeszcze, że inwestycje w dzieła sztuki to rozwiązanie pozbawione jakichkolwiek słabości. Wręcz przeciwnie – jeszcze przed przystąpieniem do pierwszego zakupu należy pamiętać, że:
- okres zwrotu z tego typu inwestycji może być dość długi. Podczas gdy akcje dużej spółki giełdowej jesteśmy w stanie sprzedać dosłownie w ciągu kilku chwil, poszukiwanie nabywcy dla dzieła sztuki czasem trwa nawet kilka lat. Zamrożenie kapitału na taki czas jest bardzo złym rozwiązaniem w sytuacji, gdy pojawią się nieprzewidziane wydatki,
- konieczne jest posiadanie fachowej wiedzy na temat sztuki – w przeciwnym razie ryzyko podjęcia błędnych decyzji jest niezwykle wysokie. Oczywiście, możliwe jest skorzystanie z pomocy eksperta, ale usługi tego typu nie należą do najtańszych.
W jakie dzieła sztuki inwestować?
Z oczywistych względów wysoką popularnością cieszy się inwestowanie w sztukę współczesną, przez co rozumie się między innymi:
- oryginalne obrazy,
- reprodukcje znanych dzieł,
- fotografie.
- Dobrą wiadomość dla wszystkich zainteresowanych stanowi informacja, że tego typu dzieła można zakupić na przykład za pomocą internetowych serwisów pośredniczących. Należy do nich między innymi prężnie rozwijający się serwis pikoteka.com.
Cały trzeba mieć jednak na uwadze ryzyko. Dzieła wykonane przez aspirujących artystów mogą okazać się niezwykle dochodowe w perspektywie kilku lat. Z drugiej jednak strony część obrazów jest przewartościowana – w przypadku nowych dzieł ich właściwa wycena jest utrudniona.
Czy warto inwestować w dzieła sztuki? Cóż, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Tego typu działania pozwalają na osiąganie ponadprzeciętnych zysków, a stopa zwrotu z zaangażowanego kapitału może znacznie przewyższyć rentowność akcji, obligacji itp.
Oczywiście, sytuacja nie jest tak prosta jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Podobnie jak w przypadku innych rodzajów inwestycji (w tym na przykład kryptowalut czy luksusowych alkoholi) szanse na atrakcyjne zyski są duże, ale podobnie wysokie jest ryzyko. Dotyczy to szczególnie dzieł sztuki, które – jak wiadomo – nie są dobrami pierwszej potrzeby. W ich przypadku popyt rynkowy nie kształtuje się w taki sam sposób, jak ma to miejsce w przypadku „typowych” towarów.